Konfederacja Ustrii to związek klanów górali, którzy od wieków zamieszkują majestatyczne pasmo górskie zwane Dachem Świata. Jest to dumny, nieugięty bastion oporu przeciw mocarstwowym zakusom Wielkiego Królestwa Akwitanu oraz ekspansji nietolerancyjnego kultu Jedynego Boga. Głowy klanów, zebrane w radzie konfederacyjnej, stoją na straży suwerenności Ustrii, wykuwając twardą politykę obronną i zagraniczną.
Największymi osiągnięciami Konfederacji są system twierdz i górskich bram, które pilnują granic oraz decyzja o wprowadzeniu obowiązkowej, trzyletniej służby wojskowej dla wszystkich mężczyzn, niezależnie od stanu.
Zmiany nie ominęły też kobiet, którym nowe prawo pozwala zaciągać się do armii. Kobiety widzą w tym zwiastun nadchodzących przemian społecznych, ale decyzja ta ma również wymiar praktyczny. Kraj, w którym wszyscy potrafią posługiwać się bronią, jest trudniejszy do podbicia.
Plotki głoszą, że za reformą stoją retyjscy stratedzy wojskowi, z których wielu ma korzenie w Konfederacji. Retia, jako lojalny członek Ligi Zachodniej i suweren Akwitanii, oficjalnie zaprzecza wszelkim podejrzeniom, ale kto w tych czasach wierzy w oficjalne dementi?
Największym i najbogatszym miastem Konfederacji Ustrii jest Żelazne Miasto, położone na terenie starożytnego Wysokoziemia. To tutaj, w sercu gór, znajdują się najbogatsze złoża żelaza i rzadkich rud na całym kontynencie. Ich wydobycie i obróbka uczyniły z Żelaznego Miasta przemysłową stolicę Ustrii i główne źródło jej potęgi.
Ustryjska stal – wyjątkowo twarda, niezrównana w swojej jakości – jest produktem, za który kupcy z odległych krain gotowi są zapłacić fortunę.
Szczególnie Batavia czerpie ogromne korzyści z handlu z Ustrią. Stal dostarczana lądowym szlakiem przez Akwitanię i Rugię stanowi fundament produkcji batavijskiego uzbrojenia. Konfederacja dostarcza nie tylko surowce, ale również półprodukty, które znacząco przyspieszają proces produkcji i umacniają pozycję militarną Batavii.
Niestety, handel utrudniają Retyjczycy, podnosząc opłaty tranzytowe za przejazd przez swoje ziemie. Retia, jako członek Ligi Zachodniej, próbuje w ten sposób ograniczyć wpływy Ustrii i kontrolować przepływ jej towarów.
Górale z Ustrii cenią praktyczne umiejętności i wiedzę płynącą z doświadczenia.
Czarodziej nie budzą w nich lęku – wręcz przeciwnie, darzą szacunkiem tych, którzy opanowali magię, a alchemików otaczają wręcz kultem.
Świątynie są tu rzadkością, a kapłani, szczególnie ci związani z kultem Jedynego Boga, spotykają się z otwartą niechęcią. „Kwestie wiary? Zostawmy je innym ludom” – mawiają Ustryjczycy z goryczą.
Pewną popularnością cieszą się jednak Domy Przyjemności Wszelakich kultu Dandalosa, ale w przewadze są one wygodną wymówką dla braku umiaru w jedzeniu, piciu i hazardzie.
Górale cenią sobie wolność ponad wszystko i nie pozwalają, by inni w tym wyznawcy Jedynego Boga narzucali im sposób życia i myślenia. Są jednak otwarci na współpracę i handel z tymi, którzy respektują ich niezależność.
Traktaty królewskie łączą Ustrię z sąsiadami Rugią, Retią i Republiką Wolnych Miast, a szlaki handlowe biegną aż do Batavii. Ustryjska stal, dostarczana lądowym szlakiem przez Akwitanię i Rugię, jest kluczowym surowcem dla batavijskich manufatkór broni palnej. Konfederacja, oprócz surowców, eksportuje także półprodukty, co znacząco przyspiesza produkcję broni w Batavii i umacnia jej pozycję militarną.
Górale handlują także z Międzyrzeczem, dostarczając im narzędzia i stal w zamian za futra, zioła i bursztyny.
Niestety, handel ten jest solą w oku Retii, która w odwecie bezlitośnie podnosi Konfederacji opłaty tranzytowe za przejazd przez swoje ziemie.
Współpraca Ustrii z plemionami Międzyrzecza budzi sprzeciw Królestwa Rugii, które od wieków próbuje podporządkować te tereny. Plotki o dostawach stali i narzędzi dla dzikich ludów są dla Rugijczyków jawnym aktem zdrady.
Konsekwencje tego sporu są poważne. Rugia zaostrza swoją retorykę wobec Ustrii, szukając pretekstu do interwencji, podczas gdy retiańskie utrudnienia handlowe dodatkowo komplikują sytuację gospodarczą Konfederacji.
Górale pozostają jednak nieugięci – współpraca z Międzyrzeczem to dla nich narzędzie utrzymania niezależności i sposób na osłabienie wpływów wielkich królestw, które chcą im narzucić swoją władzę. Ta współpraca ma także wymiar praktyczny zarówno produkty ziołowe jak i bursztyn to pożądane wśród górali produkty.